Instruktorzy czy trenerzy którzy rozpoczynali pracę powiedzmy 10 lat temu, dziś funkcjonują w zupełnie innym środowisku biznesowym, otoczenie wygląda zupełnie inaczej. By nadal wykonywać ten zawód zmuszeni byli się zmieniać wraz z całą branżą, a najlepsi robili to z pewnością znacznie szybciej niż branża, wybiegali do przodu chłonąc wiedzę i rozwiązania choćby z rynków dojrzalszych od naszego.

Ci świadomi, wiedzą już że to co zapewniało im sukces w przeszłości z pewnością nie zapewni im go w nadchodzącej przyszłości, że muszą się ciągle uczyć i ciągle zmieniać. Słowa Williama Edwardsa Deminga : „Możecie się nie zmieniać, przetrwanie nie jest obowiązkowe” nie brzmią już od dawna jak przestroga, lecz są opisem obecnej rzeczywistości. Jeśli się nie zmieniam, nie uczę nowych rzeczy, nie staram się być każdego dnia lepszy niż byłem jeszcze dnia poprzedniego, z pewnością znajdzie się co najmniej kilka osób chętnych i odpowiednio przygotowanych by zająć moje miejsce. Rynek nie znosi próżni, niezwłocznie ją wypełnia.

Cały ten proces rozwoju i doskonalenia rozpoczyna się od zmiany w sposobie myślenia o sobie i swojej pracy. Jego fundamentem i punktem wyjścia jest myślenie o sobie samym, jako o niezależnej jednostce biznesowej, niezależnie od sposobu i warunków zatrudnienia. Niezależnie czy ktoś prowadzi własną działalność gospodarczą, czy jest zatrudniony w ramach umowy o pracę, umowy-zlecenia, umowy o dzieło zawsze myśli o sobie jako o jednoosobowej firmie, niezależnej jednostce biznesowej. Musi postrzegać siebie samego jako firmę z własnymi intelektualnymi zasobami i własną marką. Powinien inwestować w siebie i siebie sprzedawać, stale podnosząc swoje umiejętności i doświadczenie by stanowić łakomy kąsek dla potencjalnych pracodawców przez cały czas i w każdym momencie.

Mówimy tu o niezależnym zleceniobiorcy, nawet niekoniecznie  w aspekcie prawnym czy formalnym ale intelektualnym, światopoglądowym. O kimś kto niezależnie od formy zatrudnienia musi pokazać swoje prawdziwe, indywidualne  cechy, swoje USP Unique Selling Proposition, coś unikalnego co ma on a nie mają inni, w dodatku coś, czego pożąda klient. Mówiąc w skrócie Przedsiębiorca. Firma której nazwą jest jego imię i nazwisko. Marka której logotypem jest jego wizerunek, imię i nazwisko. Ja – firma, ja – marka. Chodzi o taki sposób myślenia o swojej pracy.

Tom Peters, konsultant, ekspert oraz wpływowy myśliciel biznesowy, opisuje tę koncepcję w następujący sposób : „Niezależnie od tego czy jesteś na etacie w jakiejś firmie, czy nie, warto abyś postępował tak, jak dyrektor naczelny firmy Ja S.A.. Warto pamiętać że od tego zależy twoje zawodowe być albo nie być. Innymi słowy traktuj siebie jak szefa własnej firmy i pamiętaj albo wyróżniasz się… albo giniesz.”

Co się z tym wiążę, każdy jako firma, musi także sam być odpowiedzialny za wszelkie aspekty jej działalności, służące temu by stać się efektywnym operacyjnie i atrakcyjnym dla klienta jak choćby:

  • odpowiednie zarządzanie sobą i swoimi zasobami jak czas, energia, wiedza,
  • odpowiednią jakość produktu który sprzedaje czyli jakość zajęć i treningów, swój warsztat,
  • odpowiedni marketing i reklamę swojej osoby i świadczonych usług,
  • odpowiednią obsługę klienta który z nim ćwiczy i potencjalnego klienta czyli tego który treningiem z nim dopiero się interesuje,
  • odpowiednią sprzedaż swoich usług,
  • odpowiedni sposób budowania marki swojej firmy czyli marki instruktora-firmy,

Mam na myśli oczywiście szereg działań które można i należy podjąć by w odpowiedni sposób budować swoją pozycję na coraz bardziej konkurencyjnym rynku usług fitness. Rynku lokalnym, bo taki jest zasięg prowadzonej działalności, ograniczonym najczęściej do jednego miasta.

Należy jednak rozpocząć od pewnego prostego ćwiczenia które pozwoli każdemu poznać lub zdefiniować od początku to jednoosobowe przedsiębiorstwo którym zarządza. Należy udzielić odpowiedzi na następujące pytania lub uzupełnić następujące zdania:

  1. Kim jesteś ? (teraz) Jaka jest twoja życiowa misja?
  2. Dlaczego tu jesteś? Co chcesz przekazać, zaoferować ludziom?
  3. Na czym polega twoja niepowtarzalność? Czym się istotnie wyróżniasz?
  4. Znany jestem z (2 albo 3 rzeczy), w przyszłym roku o tej porze znany będę również z (1 rzecz).
  5. To nad czym obecnie pracuję, zadania które wykonuję stanowią dla mnie wyzwanie z następujących powodów (3 rzeczy).
  6. Do nowych rzeczy których nauczyłem się  przez ostatnie 90 dni zaliczają się (2 lub 3 rzeczy).
  7. Mój plan zdobycia uznania w tym czym chcę się zajmować składa się z (2 lub 3 rzeczy)
  8. W porównaniu z poprzednim rokiem o tej samej porze mój dorobek zawodowy wyraźnie zmienił się w następujący sposób (1 lub 2 sposoby).

Ten krótki bilans, choć nie łatwy do przeprowadzenia, zmusi nas do zmiany sposobu postrzegania siebie. Pokaże nam od razu naszą strategiczna pozycję, pozwoli nadać odpowiedni kierunek naszym działaniom.

Na dzisiejszym rynku, nasze umiejętności techniczne w danej dziedzinie, są jedynie fundamentem, podstawą na której budujemy swój biznes. One pozwalają nam wejść do gry, ale nie one zdecydują o wygranej. Firma która na konkurencyjnym rynku, nie prowadzi np mądrych działań marketingowych, a więc i trener który nie prowadzi mądrych działań marketingowych, jest jak chłopak puszczający oko do dziewczyny w absolutnie ciemnym pokoju. Nawet jeśli puszcza oko najlepiej na świecie, nikt poza nim nie wie, że to robi.